zdrastwujtie jak sie pisze
rzadnej. Niepoprawna pisownia. Wyraz żadnej zapisujemy przez literę ż. Litera ż w tym słowie jest niewymienna. Oznacza to, że pisowni tego wyrazu trzeba nauczyć się na pamięć. Samo słowo żadne odnosi się do braku czegoś lub kogoś.
W przypadku książki Zdrastwujtie 1. Ćwiczenia do języka rosyjskiego rok wydania to 2021. Oznacza to, że odpowiedź na powyższe pytanie jest taka, że książkę wydano w 2021, czyli 2 lata temu. Oznacza to także, że książka Zdrastwujtie 1. Ćwiczenia do języka rosyjskiego została napisana i zredagowana przed datą jej wydania.
Przede wszystkim to nie można mówić o tym, czy czyta się tak jak się pisze, bo w każdym języku różnie wymawia się dane litery. Ale jak mniemam chodzi ci o porównanie czytania niemieckiego do czytania polskiego lub hiszpańskiego (generalnie czyta się wszystkie litery/głoski w słowie) z jednej strony.
Liczba tytułów gazet ukazujących się w Rosji może początkowo przyprawić o zawrót głowy osobę próbującą wybrać coś do przeczytania. Osobom, które nie są zainteresowane samodzielnymi poszukiwaniami chciałbym przede wszystkim polecić dwa tytuły: Izwiestija oraz Kommiersanta.
W wywiadzie po walce zgodził się on na powtórzenie walki, ponieważ miał poczucie przegranej. Plan zakładał powtórzenie sukcesu rajdu przeprowadzonego rok wcześniej. Adwokat prosi ją o powtórzenie swojego oświadczenia dotyczącego karafki, którą trzyma w dłoniach.
Recherche Site Rencontre Serieux Totalement Gratuit. 444patka;) zapytał(a) o 18:23 Co to znaczy zdrastwuj Cie? daje naj! =) pewien chłopak mi to napisał a nie wiem co to znaczy :-) 0 ocen | na tak 0% 0 0 Odpowiedz Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:36 zdrastwujtie to dzień dobry Odpowiedź została zedytowana [Pokaż poprzednią odpowiedź] 0 0 daria12x odpowiedział(a) o 21:38 Po rosyjsku ;P. 0 0 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
43 odp. Strona 1 z 3 Odsłon wątku: 47060 9 września 2011 13:57 | ID: 632065 Mam problem nie wiem jak rozumieć to co się wydażyło w moim od z mężem mamy wspólnych znajomych,mąż często u nich przebywał bo pomagał koledze przy remoncie domu,samochodu też często tam bywałam z nim ale dopiero tak po 2 m-cach zauważyłam że mąż ma bardzo bliskie kontakt z koleżanką(tego kolegi żona) w sensie że rozmawiają jak by znali się kilkanascie lat i takie wspolne zaczepki to ona go klepneła to dziwnie tajemnicze i zaczełam szpiegowac sprawdzałam telefon ale powiedziałam mężowi o moich wątpliwościach i podejrzeniach to powiedział mi że absolutnie nic go z nią nie łączy ,no i dla niego temat sie zakończył ale dla mnie nie no i wzięłam bilingi rozmów i okazało sie że przez 2 m-ce pisali do siebie nawet po 10 smsów dziennie a w telefonie nie miał jej numeru(miał gdzies schowany) a do mnie nie pisał bo twierdził że nie lubi pisać woli sie go czy pisze z nią odpowiedział że nie jak mu pokazałam bilingi to się przyznał do smsów ale zarzekał się że nic więcej nie było że po prostu tak pisali fakt że wtedy między nami troche sie popsuło kłócilismy sie ,sex był sporadyczny troche go zaniedbałam to fakt,i on włąsnie mówił że pisał z nią bo chciał się odstresować ale że naprawdę nic między nimi nie było że zrobił błąd że pisał do niej że mnie oszukał przepraszał przyznał sie że się pogubił ale że nigdy między nimi nic nie rozmawiałam z nią powiedziała mi że pisali do siebie ale że nawet nie przyszło im do głowy żeby było coś zrobiłam awanture że ma się wynosić że zranił mnie i dzieci ale on zarzekał się że nigdy by mnie nie zdradził że tylko pisał że zrobił bład że tylko mnie kocha i dzieci że jak by mnie skrzywdził to i nasze dzieci..Ja w głebi serca wierzyłam że mnie nie zdradził bo nigdy wcześniej nie było nawet malutkiej sytuacji co do zdrady. Ale ja się załamałam biorę tydzień tabletki uspakajające nie moge jeść bo bardzo mnie boli że m,nie okłamał on codziennie mi powtarza że tylko mnie kocha i że nic nie było ze sie pogubił no ja wierze tak w 99%.ale ten ból ,żal w sercu o wszystkim głupie mysli mi chodziły po głowie ale ja nie złapałam ich na seksie tylko na smsach a jak naprawde były tylko te głupie smsy wiadomo to facet głupi jest i dał się jak sobie poradzić z tym żalem , pisze do mnie po 10 smsów że przeprasza i bardzo kocha i ze nigdy by mnie mam o tym mysleć pomóżcie. 1 czerwona panienka Poziom: Maluch Zarejestrowany: 31-01-2010 10:26. Posty: 21500 9 września 2011 14:15 | ID: 632079 Dziwna sytuacja :( niby to tylko sms-y ale nie masz pewności, że nie było nic więcej. Skoro to były tylko zwykłe sms-y, to czemu się tak nie chciał do nich przyznać? Czemu je usuwał? Może jestem dziwna ale dla mnie za dużo tu niewiadomych... 9 września 2011 14:23 | ID: 632081 Badz czujna Obserwuj ! Jezeli nic go nie laczy to dlaczego klamal? 9 września 2011 14:24 | ID: 632083 czerwona panienka (2011-09-09 14:15:39)Dziwna sytuacja :( niby to tylko sms-y ale nie masz pewności, że nie było nic więcej. Skoro to były tylko zwykłe sms-y, to czemu się tak nie chciał do nich przyznać? Czemu je usuwał? Może jestem dziwna ale dla mnie za dużo tu niewiadomych... Ja myślę dokładnie tak samo jak Marlenka. Za dużo niewiadomych. Skoro te smsy to nic takiego, to dlaczego nie przyznał się do nich, skoro o to pytałaś? Gdyby rzeczywiście to wszystko byłoby takie niewinne, to nie miałby nic do ukrycia. 9 września 2011 14:37 | ID: 632092 Ludzie zazwyczaj kłamią bo mają coś do ukrycia. Myślę, że na razie nie rób jakichś radykalnych posunięć. Bądź bardziej uważna. Patrz jak zachowuje się teraz i czy jego zachowanie w stosunku do Ciebie się zmieniło. Może rzeczywiście był to tylko niewinny flirt? 5 Sylwiaws Poziom: Maluch Zarejestrowany: 15-12-2009 23:07. Posty: 4215 9 września 2011 14:43 | ID: 632099 a czy kolega męza o tym wie? 9 września 2011 14:56 | ID: 632106 A ja wierze w przyslowei stare jak swiat "jak suka nie da,pies nie wezmie" to jest jedna rzecz...wiem co czujesz bo bylam w podobnej sytuacji jets to bardzo nieprzyjemne ale czas przyzwyczaja do bolu...coz moge ci powiedziec?...Musisz dac sobie czas i mezowi zeby naprawil to co zepsul w 5 sekund i na towim miejscu bym poprosila aby w miare molziwosci ograniczyl kontakty z zona przyjaciela i poprosila na spokojnie o wyjasnienia dlaczego,wiem ze ciezko i szybko moga puscic nerwy ale nie stracisz niz jak sprobujesz...a to ze facet ci sie wypieral w zywe oczy to normalna rekacja-wiekszosc panow mysli ze kobieta jest na tyle malo inteligentna istota ze prawda i tak nie wyjdzie na jaw... 7 aluna Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35. Posty: 4070 9 września 2011 15:16 | ID: 632114 Nie przesadzaj. To tylko sms. nie masz podstaw do posądzania go o zdradę. Gdyby sms wszystkich mężczyzn ktorzy piszą z innymi kobietami były dowodem zdrady to uchowałby się może 1% małżeństw. A ty nie piszesz sms ze swoimi kolegami? Przecież to jest to samo... A co do tego że ci nie powiedział - mężczyźni myślą inaczej niż my. Może wiedział jaka będzie twoja reakcja i najzwyczajniej w świecie chciał tego uniknąć? A może wiedział że jest to niewinne i tyle. Po co denerwować cie jeszcze czymś dodatkowym ( sama pisałas że były między wami napięcia) A co do suki i psa....malenstwo przypominam że piszesz równiez o sobie i skoro już uzywasz takich porównań napisze tak : jak pies odpowiednio długo bedzie latał, merdał ogonkiem i skamlał to każda suka da....nawet ta najbardziej oporna... 8 aluna Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35. Posty: 4070 9 września 2011 15:18 | ID: 632115 apis74 (2011-09-09 14:37:17)Ludzie zazwyczaj kłamią bo mają coś do ukrycia. Myślę, że na razie nie rób jakichś radykalnych posunięć. Bądź bardziej uważna. Patrz jak zachowuje się teraz i czy jego zachowanie w stosunku do Ciebie się zmieniło. Może rzeczywiście był to tylko niewinny flirt? A może to żaden flirt tylko zwykłe pogaduszki dwojga dorosłych ludzi...??/ Nie pomyślałyście o tym? Dlaczego zakładać od razu najgorsze? 9usunięty użytkownik (autor wątku) 9 września 2011 15:49 | ID: 632122 Nie kolega męza nie wie ze pisali do siebie ja nie mówiłam mu bo nie chce rozwalać lub robić bałaganu w ich życiu tak jak ona w moim oni maja 3 dzieci więc chyba rozumiecie. Fakt ja tez mam własnie dzieci i tez mi rozwalili spokój ale nie mam 100% pewności że coś było miedzy ona siedzi z telefonem w ręku nawet jak wszystcy siedzieliśmy razem (mąż mó jobok mnie)to ona pisała co chwila z chciał pobrać od operatora wyciąg z treści smsów żeby mi udowodnić że pisali o byle czym ale niestety nie ma takiej możliwości pobrania treści chyba że znacie ta koleżanka do mnie tez potrafi pisać kilka dziennie o byle czym i dlatego jest iskierka nadziei że oni naprawdę tylko mój mąż mówił że nie powiedział mi że pisza bo wiedział że jest cholernie zazdrosna (bo jestem jak nic)i wiedział że zrobie aferę no i tak się stało ale czy tak musiało jak by mi powiedział to może by mniej bolało a tak boli jak cholera ,siedzę ,rycze ,nie mam siły ,jak zadzwoni i przyrzeka że nic ich nie łączy to dół troche mija i tak co może jednak nic nie było sama nie wiem tyle pytań bez odpowiedzi 10 Wxxx Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50. Posty: 9899 9 września 2011 17:42 | ID: 632178 Skłamał, oszukał Cię, to też jest złe! Zawinił i tyle! Nie wiem natomiast czy jest winny zdrady, może i nie, ale dziwne jest to, że wysyłali do siebie tyle smsów. Musisz być czujna, ale nie możesz też popaść w obłęd! Obserwuj dyskretnie co się dzieje, nie myśl o najgorszym, bo stracisz całą chęć życia. Pomyśl o dzieciach, dla nich musisz być silna! A mąż powinien teraz zapracować na Twoje zaufanie, już raz Cię zawiódł i musi pojąć, że bardzo Cię zranił.. Ostatnio edytowany: 09-09-2011 17:43, przez: Wxxx 11 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 9 września 2011 17:47 | ID: 632184 apis74 (2011-09-09 14:37:17)Ludzie zazwyczaj kłamią bo mają coś do ukrycia. Myślę, że na razie nie rób jakichś radykalnych posunięć. Bądź bardziej uważna. Patrz jak zachowuje się teraz i czy jego zachowanie w stosunku do Ciebie się zmieniło. Może rzeczywiście był to tylko niewinny flirt? Również obserwowałabym go.... Jeśli nie ma nic do ukrycia to wyczujesz to od razu. Zranił Cię, i swoim zachowaniem powinien zasłużyć na Twoje zaufanie. Powinnaś wiedzieć co się z nim dzieje, czy jest w pracy, czy na zakupach. Po prostu należy chyba ograniczyć te wizyty u kolegi. Obserwuj i bądź czujna. 12 czerwona panienka Poziom: Maluch Zarejestrowany: 31-01-2010 10:26. Posty: 21500 9 września 2011 17:50 | ID: 632191 Ja bym chyba powiedziała koledze by też żonę miał na uwadze 13 Amelajda Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 01-04-2011 19:21. Posty: 391 9 września 2011 19:12 | ID: 632227 dla mnie jest to nie do pomyślenia, fakt, też czasem piszę z kolegą narzeczonego, ale on o tym wie i widzi co pisze, narzeczony też czasem do mojej przyjaciółki napiszę jeśli ma jakąś sprawe. Ale gdybym zobaczyła coś takiego jak Ty i jeszcze by mnie okłamywał.... oj zrobiłoby się gorąco... a narzeczony chyba by mnie zabił... u nas po prostu takie rzeczy są niedopuszczalne, może to przez zbytnią zazdrość... nie wiem, ale... w Twojej sytuacji coś śmierdzi... ;/ 9 września 2011 19:33 | ID: 632246 Sylwiaws (2011-09-09 14:43:02)a czy kolega męza o tym wie? tak - to dobre pytanie! 15 Dunia Poziom: Szkolniak Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24. Posty: 18894 9 września 2011 19:47 | ID: 632263 Kochana! Mąż Cię okłamał. To jest bardzo przykre ale nie wierzę w te "tylko sms-y.". Spokojnie z nim porozmawiaj. Ja przerobiłam zdradę , wyjazdy, przyjazdy , rozwód. Nie robiłam scen. robiłam dobrą minę do złej gry. Aż chłop się pogubił. Nie wiedział którą wybrać. I wtedy ja wyjechałam. Zostawiłam go z tą jego "miłością". Nie było łatwo , o nie!!! Ale nigdy nie poniżyłam się i nie błagałam o miłość. I nie rozmawiałam z tamtą kobietą. To był jej problem. Mnie ona nic nie obchodziła. I w końcu wygrałam. Może połowicznie, bo on wrócił do matki a ja tam mieszkałam z dziećmi. Fakt, że pogodziliśmy się. A ja nigdy nie wracałam do tamtego okresu. I nigdy mu tego nie wytykałam. Powiedziałam tylko, że jeżeli to się powtórzy to nie będzie miał do kogo wrócić. I w 25 rocznće pierwszego ślubu wzięliśmy drugi ślub. Ale jet jedna drobna rzecz. Ja go kochałam , kocham i kochać będę. Chociaż czasem zastanawiam się czy on na tę moją miłość zasługuje. Ae chyba tak , skoro z nim jestem dalej pomimo wielu burz. 9 września 2011 20:15 | ID: 632318 Najbliższa jest mi wyopowiedź Aluny. Myslę, że to było niewinne, mały flirt, który niczego "nie narusza i nie zmienia"- jak śpiewała Hanna Banaszak. Kto nigdy z nikim nie poflirtował szczególnie podczas długotrwałego związku niech rzuca kamieniem. 17usunięty użytkownik (autor wątku) 9 września 2011 21:42 | ID: 632392 Wizyty u kolegi ograniczył do minimum,jej numer wyrzucił ale ja jestem czujna ,teraz to już dobrze o tym wie że mnie zranił bo sam mie przepraszał że zrobił błąd że okłamał mnie poprostu .Ale przyrzekał na zdrowie dzieci że nigdy nic nie było tylko te smsy ,że nie miał z kim pogadać a wtedy między nami troche wiało chłodem ale mówi że nigdy nie narzekał i nie pisał o mnie ale w to to tak za bardzo nie smsy z czasem malały w pierszym m=cu było ich sporo po kilka dziennie a w drugim mniej i to o połowę więc może zapaliła mu się lampka że nie tędy droga sama nie wiem ale fakt że ukrywał skoro nic takiego nie pisali to po co kłamał .No i tak w koło mysli chodzą mi po głowie a może naprawdę tylko smsy jedno nigdy juz mu nie zaufam w 100% zawsze będzie u mnie ten smutek i żal że mnie się ale ja myślę cały czas o tym ale po mału mam dość tych łęz tego bólu najgorsza jest ta chyba musze po mału zapominać o tym bo odbija się na dzieciach smutna mam to i dzieci smutne ach ryczeć się chce. 18 Dunia Poziom: Szkolniak Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24. Posty: 18894 9 września 2011 21:49 | ID: 632395 Widzę, że uwierzyłaś mu. I dobrze. Ale nie wracaj już do tego. Tylko pamiętaj - to ma być pierwszy i ostatni raz. Bo jeśli się powtórzy, to znaczy, że jest nieuczciwy wobec Ciebie. A i zaufanie kontrolowanie niech nie będzie Ci obce. Powodzenia. Wszystko mija - smutki też. 9 września 2011 22:01 | ID: 632400 Koichana przerobiłam podobną sytuację, do dziś do końca nie wiem co było i z kim i nie chce wiedzieć też się wypierał ale ze mnie też podstępna bestia, miał oddzielna kartę i pisali, słyszałam jej glos bo udawałam że to on dzwoni, ale nie rozpoznałam w nim koleżanki ktora podejrzewałam juz wczesniej o smalenie cholewek to mojegomęża, ja szybko powiadomiłam jej męża a czemu on mial mieć lżej jak ja, ale on nie wierzył w to ze coś ich łączy ( podobno też mial kochanice). Ochydne jest to wszystko ale przy ołtarzu przysięgamy na dobre i złe a to są złe strony wspolnego pozycia i trzeba walczyć i zrobić co się da tym bardziej jak sa dzieci, nie mówia tu o człowieku ktory nagminnie zdradza tylko o takim przypadku jak nasze że tak na[rwdę nie wiemy co było. Baby są tak natrętne że szok, tamta nawet jak wiedziała że ja już wiem to wydzwaniała jak ja siedziałam obok suczka, mowię jej daj nam spokój a ona dalej pisze. To był cięzki okres dałam szanse, znajoma wrożka mi pomogła, powiedziała co mam czynić i tak zrobiłam. Jak jesteś z Olsztyna dam Ci namiary pomoże Ci wyjsć z tego nawet telefonicznie. jak chcesz wyslę Ci adres e mail i wyślę Ci namiary, jest też dobrym psychologiem, ja dzięki niej nie skończyłam ze sobą. 20 asiula221 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 24-05-2011 11:12. Posty: 2868 9 września 2011 22:30 | ID: 632422 znam taką sytuacje i szczerze mówiąc związek się rozpadł,on twierdził że też nic nie było żona jego najlepszego przyjaciela też nie a jednak.....koleżanka nie uwiezryła i ja na Twoim miejscu byłabym bardziej czujna i nie wierzyłała w dziecinne tłumaczenia Twojego męża.
Moderatorzy: Robi, biały_delfin Dudzio Posty: 1567 Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01 Lokalizacja: z Nienacka kerakerolf pisze:wilma pisze: . Ostatnio ktos wpadł na genialny pomysł,by dodawać ten serial do kto kupi? Ja kupiłem cztery lata temu, żeby stwierdzić, że się nie nadaje, a tak bym nie wiedział. I jeszcze w wersji z lektorem. W latach 70. w Telewizji Polskiej puszczano wersję z dubbingiem. Stirlitza podkładał Piotr Pawłowski. A tu? Przychodzi Goering do swojej kwatery i mówi "Zdrastwujtie gospodiny oficiery". "ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej Daguchna Posty: 466 Rejestracja: 8 paź 2005, o 17:13 Lokalizacja: Jelenia Góra Kontakt: Post autor: Daguchna » 29 gru 2008, o 16:11 Na stare dubbingi nie ma już co liczyć, ten temat był wałkowany tu po wielokroć i nie ma sensu zapaskudzać offtopem kolejnego tematu Mishilanu kuni no tripper... kerakerolf Posty: 818 Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16 Lokalizacja: Namysłów Post autor: kerakerolf » 29 gru 2008, o 18:27 Wybacz Daguchna. Wcześniej myślałem, że to nie na temat, ale chyba jednak jest. Pokłosiem ,,Stawki..." były seriale powstałe w innych państwach Bloku Wschodniego. W Związku Radzieckim w 1969r. powstał serial ,,Adiutant jego ekscelencji". Akcja toczyła się w czasie wojny domowej, a głównym bohaterem był niejaki Kolcow. W Polsce emitowano ten serial w 1971r. Dopiero później powstał serial ,,Siedemnaście mgnień wiosny". W Czechosłowacji powstał w 1975r. serial ,,Sprawy majora Zemana". W Bułgarii nakręcono serial ,,Na każdym kilometrze", a w Jugosławii ,,Niebezpieczne spotkania". Ukraińska wersja ,,M jak miłość" z rodzimymi aktorami nosi chyba tytuł ,,L kak Lubow" czy jakoś tak. Daguchna Posty: 466 Rejestracja: 8 paź 2005, o 17:13 Lokalizacja: Jelenia Góra Kontakt: Post autor: Daguchna » 29 gru 2008, o 18:40 Bardziej chodziło mi o zapobiegnięcie dyskusji o zaginionych dubbingach Mishilanu kuni no tripper... Nikitow Posty: 1 Rejestracja: 2 maja 2009, o 19:38 Post autor: Nikitow » 2 maja 2009, o 19:42 Warto wiedzieć, że w węgierskiej Duna Televízió można zobaczyć m. in.: Między nami Bocianami, Reksia, Lisa Leona, Bolka i Lolka. A to wszystko z węgierskim dubbingiem. obreb Posty: 307 Rejestracja: 7 lis 2005, o 09:39 Post autor: obreb » 30 lip 2010, o 08:58 Niedawno na jednym z rosyjskich kanałów leciała Ekstradycja. Tez mozna było się pośmiać giraldus Posty: 116 Rejestracja: 2 mar 2009, o 23:37 Lokalizacja: Kaer Morhen Post autor: giraldus » 30 lip 2010, o 19:08 obreb pisze:Niedawno na jednym z rosyjskich kanałów leciała Ekstradycja. Tez mozna było się pośmiać Tak? A z czego? Na domiar złego ktoś niewidoczny wśród ciżby bez ustanku dął w mosiężną surmę. Z pewnością nie był to muzyk. Elle Posty: 2178 Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15 Lokalizacja: Białystok Post autor: Elle » 2 sie 2010, o 21:34 giraldus pisze:obreb pisze:Niedawno na jednym z rosyjskich kanałów leciała Ekstradycja. Tez mozna było się pośmiać Tak? A z czego? Może z ubrań z lat 90? Pierwszych siermiężnych komórek (jeśli występowały -nie pamiętam). arkady74 Posty: 39 Rejestracja: 26 wrz 2012, o 18:34 Eksport polskich produkcji filmowych Post autor: arkady74 » 20 kwie 2013, o 13:56 Witam. Nie ma chyba jeszcze takiego tematu, czasem wspomina się, że jakiś film lub serial trafił za granicę, ale nie omawiano tego w jednym temacie. Najbardziej interesują mnie produkcje dla dzieci i młodzieży, które z nich trafiły za granicę, do jakich krajów, czy cieszyły się tam powodzeniem? Jeśli ktoś z was dysponuje informacjami to proszę i ich udostępnienie. biały_delfin Administrator Posty: 1949 Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45 Re: Eksport polskich produkcji filmowych Post autor: biały_delfin » 20 kwie 2013, o 19:50 gdzieś na forum był link do Misia Uszatka z japońskim dubbingiem. arkady74 Posty: 39 Rejestracja: 26 wrz 2012, o 18:34 Re: Polskie nostalgiczne seriale za granicą Post autor: arkady74 » 20 kwie 2013, o 23:34 Jednak jak widzę był taki temat - cóż dzięki, że mój post został przeniesiony. TVPforKids Posty: 18 Rejestracja: 8 lip 2011, o 23:05 Re: Polskie nostalgiczne seriale za granicą Post autor: TVPforKids » 22 kwie 2013, o 00:18 Miś Uszatek akurat zrobił dużą karierę. Był/jest emitowany w ponad 20 krajach świata - na Słowacji, Węgrzech, we Francji, Macedonii, Portugalii, Japonii... Co więcej, w Finlandii i Słowenii Uszatek leci nieprzerwanie od ponad kilku lat. Co dwa lata odnawiają koncesję na emisję Oprócz tego był jeszcze Uszatek w wersji arabskiej i katalońskiej. W czasie stacjonowania polskich wojsk w Iraku, emitowała go tamtejsza telewizja (pytanie, w jakiej wersji?) Trzy lata temu na emitowano Uszatka po białorusku. W tym filmiku znajdują się piosenki czołówkowe Uszatka po fińsku, węgiersku, japońsku, słowacku, słoweńsku i polsku arkady74 Posty: 39 Rejestracja: 26 wrz 2012, o 18:34 Re: Polskie nostalgiczne seriale za granicą Post autor: arkady74 » 22 kwie 2013, o 17:28 TVPforKids Dzięki, właśnie na takie informacje czekam. TVPforKids Posty: 18 Rejestracja: 8 lip 2011, o 23:05 Re: Polskie nostalgiczne seriale za granicą Post autor: TVPforKids » 24 kwie 2013, o 16:48 Podobną karierę zrobiła także koprodukcja o przygodach misia Colargola. Oprócz Polski i Francji, serial był emitowany w Wielkiej Brytanii, Kanadzie (co ciekawe w innej wersji językowej niż brytyjska), Niemczech, na Węgrzech, we Włoszech, w Norwegii, Finlandii, Izraelu, Holandii, Hiszpanii, Szwajcarii, Islandii, Albanii, Irlandii, a nawet w Chinach, Japonii, Afganistanie czy krajach arabskich. Kilka wersji piosenki Misia w wersjach zagranicznych + polskiej:
Odpowiedzi wolusia12 odpowiedział(a) o 16:56 nussbeisser 1 0 blocked odpowiedział(a) o 16:40 Nusbeiser 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub
zapytał(a) o 18:48 Jak jest po rosyjsku dzień dobry ? Słyszałam wiele wersji np: dobryj dien , dobre utra, zdrastwujtie xD nwm jak to się pisze . Ale czy każdy wzrot jest poprawny ? Bi się pogubilam kiedy używać bo podobna Zdrastwujtie to o każdej poze dnia ale dobre utra to do 12 :p Błagam o pomoc Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:50 m4ttez odpowiedział(a) o 18:51 здравствуйте oraz добрый день o każdej porze dnia i oznacza to również "cześć"доброе утро do godziny 12;) nie wiem jak się pisze po rosyjsku, ale wiem, że się czyta "ZDRASFUJTJE" Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
zdrastwujtie jak sie pisze